O mnie

- madlen
- Jestem miłośniczka piękna, sztuki oraz rzeczy "z duszą", szczególnie ręcznie robionych Doceniam pracę innych osób i wytwory ludzkiej wyobraźni Od niedawna zaczęłam szyć zabawki. Jestem zodiakalną wagą . Zapraszam Was kochani do obejrzenia moich wytworów Mam nadzieję, że Was zainspirują . Dziękuję za wszystkie odwiedziny. Jeżeli zostawisz po sobie ślad, w postaci komentarza będzie mi baaaardzo miło ;-)
Madlen, a gdybyś tak spróbowała sił z masą terakotową/glinką ? Są takie które nie wymagają wypalania. Wydaje mi się, że to byłoby wdzięczne tworzywo w Twoich zdolnych palcach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
No i mamy kolejne cudo!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię bo zapewne jest to misterna robota z masy papierowej ja bym chyba tylko kulkę uturlała.
Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję lala jest cudowna.
śliczna :) Nie próbowałam nigdy tej techniki choć miałam nieraz ochotę ...wygląda na trudna.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńniesamowite jest to malenstwo !!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńwierze ci ze kosztowala cie mnostwo roboty, podobnie jest z moimi stworami :)
Hm, całkowicie się nie znam na masie papierowej, ale zdecydowanie wole twoje lalki z materiału. Ta ma coś w twarzy niepokojącego i chociaż pięknie ją ubrałaś, to mam jakoś mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuń;-) Tak się umęczyłam przy tej lali, że na razie odkładam masę papierową. Myślę, że może jeszcze do niej kiedyś powrócę ;-) Strasznie się kruszy i ciężko ją uformować na gładkie lico ;/ Tym czasem powstaje już nowa laleczka z materiału i mam nadzieję, że już niedługo Wam ją pokażę ;-) Dziękuję Wam kochani za wszystkie komentarze ;-)
OdpowiedzUsuńŁadną ma buźkę i podziwiam za dopracowanie :) I jak zwykle te oczy... Uszyć lalkę, to bym uszyła, ale z malowaniem to już gorzej... Ciekawa jestem, nad którą pracujesz! :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich zdolności! Jest niesamowita, troszkę jakby zapłakana ale może mi się tak wydaje...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! ;)
przepiękna!!!!!
OdpowiedzUsuńJest naprawdę piękna
OdpowiedzUsuńa mnie się bardzo podoba, jest niesamowita :)
OdpowiedzUsuńŚliczna buzia - od razu widać charakter! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladne prace...Zapraszam na moj blog...Serdecznosci..
OdpowiedzUsuńMy mamy na to sposób - trzeba nadmuchać mały balonik i go masą obłożyć - wysycha szybko - szybciej ;) A potem jak wyschnie - spuszczasz z balonika powietrze i masz sztywną lekką podstawę :) potem dalej rzeźbisz już doklejając ;)))
OdpowiedzUsuńPolecam i nie rezygnuj, wszelkie glinki są kruche, a masa mapierowa jest i lekutka i trwała, twarda (większość dostępnych przerobiłam - nie różnią się wiele - poza ceną)